The Summit TimesTHE SUMMIT TIMES



PROCES KATYNSKI W SAN FRANCISCO

RODZINY POMORDOWANYCH POLSKICH OFICEROW SKARZA FEDERACJE ROSYJSKA

Andrzej M. Salski

W koncu lutego 1995 roku, w IX Sadzie Apelacyjnym Stanow Zjednoczonych w San Francisco, odbyla sie sesja sadu apelacyjnego w sprawie wytoczonej przeciwko Federacji Rosyjskiej, KGB (jako nastepczyni NKWD), agencji TASS oraz redakcjom gazet Prawda i Izwiestia przez zony i dzieci oficerow pomordowanych w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz kalifornijskie organizacje polonijne. Poniewaz proces jest traktowany jako tak zwany "class-action suit", moga do niego przystapic takze i inne osoby, ktore stracily swoich bliskich w obozach sowieckich.

Cywilne prawo amerykanskie zawiera przepisy przewidujace mozliwosc wytoczenia obcemu panstwu procesu przed amerykanskim sadem federalnym, jezeli poszkodowanymi sa obywatele USA, a placowki obcego kraju znajduja sie na terenie Stanow Zjednoczonych. Stworzylo to mozliwosc skarzenia rzadu rosyjskiego za zbrodnie popelnione na polskich oficerach przez sowieckie wladze, ktorych Rosja stala sie prawnym nastepca.

Z pozwem sadowym, poczatkowo przeciwko rzadowi ZSRR, a obecnie Federacji Rosyjskiej wystapili: Danuta Kozorowski (corka komisarza Policji Panstwowej, wieznia Kobielska), Aleksander Majewski i Hanna Bychowiec (syn oraz wdowa po majorze Wojska Polskiego, wiezniu Starobielska), Alicja Matulewicz (wdowa po podporuczniku WP, wiezniu Kobielska), Wojciech Danillo-Gasiewicz, Teresa Pasternak, Maria Raszeski, Halina Kozorowska, Krzysztof Zachariasiewicz, Bronislaw Shikier-Szykier (wiezieº Starobielska) oraz dwie organizacje polonijne w Polnocnej Kalifornii - Kongress Polonii Amerykanskiej w Polnocnej Kalifornii i Zwiazek Polskich Weteranow II Wojny Swiatowej.

W kosztownym procesie trwajacym juz ponad dwa lata, oskarzycieli reprezentuja na zasadach pro publico bono (czyli bezplatnie) dwaj popularni adwokaci polskiego pochodzenia, Christopher Kerosky i Edwin Bradley, prowadzacy swoje biuro adwokackie w San Francisco.

Chociaz pelnomocnicy oskarzycieli obawiali sie poczatkowo, ze strona rosyjska zignoruje pozew, to jednak rzad rosyjski zaangazowal do obrony swoich interesow duza miedzynarodowa firme adwokacka, Baker & McKenzie, dysponujaca znacznymi §rodkami finansowymi, licznymi pracownikami oraz systemem informatycznym pozwalajacym na szybkie wyszukanie pozadanych informacji procesowych.

Z powodu tej znaczacej dysproporcji w posiadanych srodkach, proces mozna porownac do walki Dawida z Goliatem. Jednak polonijnych adwokatow nie przerazila nazwa firmy oraz niemal nieograniczone mozliwosci ich przeciwnika procesowego. O pomoc w znalezieniu materialow dowodowych potrzebnych do prowadzenia procesu zwrocili sie do ochotnikow, ktorzy zaczeli przeszukiwac rozne archiwa amerykanskie. Jeden z tych ochotnikow, Bronislaw Szykier, byly wiezieº Starobielska, zolnierz PSZ na Zachodzie i uczestnik walk pod Monte Cassino oraz od wielu lat przewodniczacy organizacji polskich weteranow w Kalifornii - przeszukujac archiwa Instytutu Hoovera w Stanfordzie, odnalazl znaczace zrodla na temat sowieckiej dezinformacji dotyczacej morderstw popelnionych na polskich oficerach.

Oskarzyciele domagaja sie od wladz Rosji szczegolowego wyjasnienia okolicznosci i daty smierci, wskazania miejsc pochowania oficerow zamordowanych w obozach sowieckich, przeprosin oraz rekompensaty za doznane krzywdy. Domagaja sie takze przyjecia przez wladze rosyjskie odpowiedzialnosci za szkody wyrzadzone "czynami niedozwolonymi". W przedlozonym sadowi oskarzeniu zarzucaja wladzom sowieckim: spowodowanie smierci polskich jencow, "falsz i podstep" polegajacy na ukrywaniu przed swiatem przez niemal piecdziesiat lat faktycznych sprawcow zbrodni oraz obwinianie o dokonanie morderstw przedstawicieli hitlerowskich Niemiec. Zarzucaja oni wladzom Rosji takze "konspiracje" przy dokonywaniu zbrodni oraz "dezinformacje" na temat faktycznych przyczyn smierci polskich oficerow. Oskarzyciele przedstawili tez dodatkowe zarzuty (niezbedne z punktu widzenia prawa federalnego i stanowego w USA), iz dlugotrwaly brak jakichkolwiek informacji na temat smierci bliskich oraz niemozliwosc zapewnienia zamordowanym godnego pochowku - psychicznie gnebilo rodziny ofiar, bedac dla nich powaznym utrapieniem; a oba stany wywolywaly ciagnacy sie latami stress emocjonalny scisle zwiazany z dokonana przez wladze sowieckie zbrodnia.

W czasie pierwszej rozprawy, ktora odbyla sie w lutym 1993 roku przed Okregowym Sadem Federalnym w San Francisco, prawnicy reprezentujacy rzad rosyjski argumentowali, ze chociaz wprawdzie Federacja Rosyjska stala sie spadkobierczynia ZSRR, ktore to panstwo faktycznie ponosi odpowiedzialnosc za morderstwa popelnione na polskich oficerach - to jednak zbrodnia ta zostala popelniona na obszarze znajdujacym sie poza kompetencja sadu Stanow Zjednoczonych, a ponadto Rosja, bedaca obcym panstwem, posiada aktualny immunitet na terenie USA. Stwierdzili oni takze, iz przepisy zawarte w Foreign Immunity Act z 1974 roku (Ustawa o Immunitecie Obcych Panstw) zabraniaja sadowi w USA urzadzania "procesow norymberskich" oraz "podejmowania sie roli miedzynarodowego trybunalu pomiedzy obcymi panstwami, w tym przypadku pomiedzy Rosja a Polska."

Mecenas Bradley ripostowal, ze ustawa o wylaczeniu odpowiedzialnosci panstw obcych nie obejmuje zarzucanych rzadowi Rosji czynow, poniewaz szkody przez nie wywolane powstaly i tym samym uzyskaly status "czynow niedozwolonych", dopiero po roku 1990, kiedy wladze sowieckie publicznie przyznaly sie do odpowiedzialnosci za zamordowanie oficerow polskich oraz przekazaly wladzom polskim dokumenty dotyczace zbrodni. Nastepnie mecenas Kerosky przedstawil sadowi przypadki procesow, w czasie ktorych sady amerykanskie wydaly wyroki w sprawach przeciwko obcym panstwom. Przedstawil tez sadowi dowody na to, iz od czasu ujawnienia zbrodni katynskiej w 1943 roku, kolejne wladze sowieckie az do 1990 roku twierdzily, ze morderstwa zostaly dokonane przez hitlerowcow, a nie przez sowiecka sluzbe bezpieczenstwa, NKWD. W zakonczeniu swojego wystapienia mecenas Kerosky stwierdzil, ze szkody i obrazenia poniesione przez rodziny zamordowanych w ciagu ostatnich piecdziesieciu lat zostaly poniesione na obszarze Stanu Kalifornia.

Na pytanie sedziego Williama H. Orricka czy ma przez to rozumiec, ze oskarzenie wnosi o nieuznanie rosyjskiego immunitetu i stwierdzenie jurysdykcji sadu federalnego - mecenas Kerosky powiedzial, ze wlasnie o to wystepuja pelnomocnicy oskarzycieli. Niestety, w wydanym pozniej orzeczeniu sedzia Orrick nie uznal jurysdykcji sadu amerykanskiego w tej sprawie; a po zlozeniu odwolania przez oskarzycieli znalazla sie ona w sadzie apelacyjnym.

Sprawa znalazla oddzwiek na lamach prasy amerykanskiej. W jednym z artykulow zamieszczonych w dzienniku San Francisco Chronicle przypomniano o tym, ze rzad sowiecki zamordowal ponad 15.000 polskich obywateli, ktorych ciala wrzucono do masowych grobow. W innym1 przedstawiono krotka biografie oraz wspomnienia Danuty Kozorowskiej z okresu okupacji sowieckiej w 1939 roku. Wspomniano, iz jako kilkunastoletnia dziewczyna obserwowala ona aresztowanie swojego ojca przez zolnierzy sowieckich -ktorzy tysiacami przekraczali przedwojenna granice polska we wrzesniu 1939 roku -zaznaczajac, ze juz nigdy swojego ojca nie zobaczyla. Przytoczono tez wypowiedz Kozorowskiej: "Moje lzy ciagle jeszcze nie wyschly, a moje serce wciaz krwawi poniewaz stracilam mojego ojca" oraz "Nigdy nie myslalam, ze Rosjanie przyznaja sie do zbrodni". Prasa polonijna w Stanach takze relacjonowala przebieg tego precedensowego procesu.

W swoim wystapieniu przed sadem apelacyjnym mec. Kerosky, kierujacy zespolem adwokatow zajmujacych sie sprawa katynska, przedstawil argumenty - opierajace sie na precedensie jakim byl Proces Norymberski - iz sad w USA ma jurysdykcje w tej sprawie przeciwko rzadowi rosyjskiemu. Kiedy obcy rzad jest uwiklany w zbrodnie i masowe morderstwa -uzasadnial wniosek oskarzycieli mecenas Kerosky -jest to rownoznaczne z tak ciezkim naruszeniem podstawowych przepisow prawa miedzynarodowego, ze poprzez swoje postepowanie rzad taki zrzeka sie jakichkolwiek zastrzezeº przeciwko przesluchaniu w sadzie amerykanskim w przyszlosci.

Podobne argumenty byly juz zaakceptowane przez sedziego jednego z sadow federalnych w sprawie "Princz versus Federal Republic of Germany". I chociaz sprawa zostala pozniej oddalona przez sad wyzszej instancji, to jednak sedzia pozwolil na przedstawienie sadowi pozwu przeciwko rzadowi Niemiec uznajac argumenty, ze postepowanie rzadu niemieckiego w przeszlosci bylo tak okrutne, iz tym samym zrzekl sie on prawa do obiekcji przeciwko jurysdykcji sadu amerykanskiego w tej sprawie.

Argumenty mecenasa Kerowsky'ego byly wyglaszane przed zespolem sedziowskim skladajacym sie z trzech sedziow. Jeden z nich, sedzia Pregerson, zadawal pytania adwokatowi rzadu rosyjskiego, probujac od niego dowiedziec sie - czy rzeczywiscie masowe morderstwa oficerow w lesie Katynskim byly ciezkim naruszeniem norm prawa miedzynarodowego. Drugi, sedzia Fletcher, pytal tegoz prawnika o to - czy strona oskarzajaca ma jakies inne srodki prawne, ktore moglaby wykorzystac w przypadku oddalenia przez sad apelacyjny wniosku oskarzycieli o uznanie jurysdykcji.

W przypadku morderstw katynskich, dodatkowym argumentem przemawiajacym za uznaniem jurysdykcji sadu amerykanskiego jest to, iz przez ponad 49 lat rzad rosyjski ukrywal przed rodzinami zamordowanych swoje uczestnictwo w zbrodni na polskich oficerach, przez co jest winny oszustwom wyrzadzajacym szkode rodzinom ofiar, rzadowi amerykanskiemu i calemu swiatu. Te kolejne czyny niedozwolone rzadu rosyjskiego staly sie dodatkowa przeslanka do wniesienia oskarzenia i podjecia procesu; sa takze podstawa prawna do wstrzymania biegu przedawnienia do kwietnia 1990 roku, kiedy rzad rosyjski przyznal sie do popelnienia zbrodni masowego zabojstwa polskich oficerow.

"Dla Polakow" - stwierdzil mecenas Kerosky - "zbrodnia dokonana w lesie Katynskim byla czescia polskiego Holocaustu", po czym dodal, ze zbrodnie dokonywane w czasie wojny i okupacji byly swiadomym dziesiatkowaniem polskiej populacji zarowno przez rzady niemieckie jak i rosyjskie. Powiedzial on tez, ze: "Nie ma zadnego innego sadu - poza sadem amerykanskim - w ktorym oskarzyciele mogliby znalezc rekompensate za swoje krzywdy, bowiem rzad rosyjski odrzucil juz wysilki rzadu polskiego zmierzajace do wyjasnienia sprawy Katynia. Oskarzyciele nie maja zadnego innego sadu, w ktorym mogliby szukac sprawiedliwosci."

W przypadku orzeczenia sadu apelacyjnego zgodnego z wnioskiem oskarzycieli, orzeczenie sadu nizszej instancji zostanie uchylone. Nastepnie, po prawdopodobnym wniesieniu odwolania przez rzad rosyjski, sprawa moze byc rozpatrzona przez Sad Najwyzszy. W przypadku, gdyby odwolanie nie zostalo przyjete przez Sad Najwyzszy do rozstrzygniecia - sprawa katynska zostanie przekazana do rozpatrzenia w sadzie pierwszej instancji, ktory ponownie rozwazy zadania oskarzycieli przyznajac im stosowne odszkodowania.

W tym ostatnim przypadku, bylby to precedens w USA - bowiem dotychczas zaden sad federalny w USA nie uznal swojej jurysdykcji nad obcym panstwem wylacznie na podstawie zarzutu ciezkiego naruszenia podstawowych przepisow prawa miedzynarodowego przez obcy rzad oskarzony o popelnienie przestepstw lub czynow kryminalnych.

___________________________________
1 Stephen Schwartz, "Polish American Sue Over Stalin-Era Killings". San Francisco Chronicle, 5 marca 1993 r.



TST, Vol. 3, No. 8-9/1995


The Summit Times


Salski@dnai.com


© Copyright 1996 by Andrzej M. Salski