The Summit TimesTHE SUMMIT TIMES


TST, Vol. 9, Issue No. 26/2002

RZECZPOSPOLITA PAWLOWSKA

W poludniowo -- wschodniej Litwie, przy granicy z Bialorusia, w rejonie solecznickim, w poblizu Turgiel, we wsi Merecz istnialo w XVIII wieku slynne na cala Europe niezalezne panstewko - tzw. Rzeczpospolita Pawlowska.
Obejmowala ona obszar ponad 3 tys. hektarow i miala wlasna konstytucje, herb, pieniadze, swoisty parlament, skarb, kase samopomocy, szkole itd. Jej prezydent, Pawel Brzostowski, zniosl w swych posiadlosciach panszczyzne, ziemie rozparcelowal miedzy chlopow i wprowadzil splaty tytulem wykupu. Dbal tez o ich zycie, kulture i oswiate. Byl rowniez tlumaczem i wydawca wielu ksiazek i broszur. Rzeczpospolita istniala prawie 30 lat.
Jak podaja stare kroniki, majetnosc Pawlow, ktora wczesniej nazywala sie Merecz, byla kolejno wlasnoscia Radziwillow, Sluszkow, Potockich, Duninow, Sanguszkow, Korsakow... i zajmowala obszar ponad 140 wlok litewskich, z ktorych jedna trzecia pokryta byla lasami Puszczy Mereckiej.
W roku 1767 majetnosc te nabyl ks. kan. wilenski Pawel Ksawery Brzostowski /1739-1827/ i nazwal ja Pawlowem, od swego imienia. Nabyte dobra nie przypominaly jednak fortuny magnackiej, do ktorej zobowiazywac mogla pozycja spoleczna nabywcy majacego liczne wiezy krwi z najprzedniejszymi rodami magnackimi Wielkiego Ksiestwa Litewskiego i Korony oraz ukonczone prestizowe studia w rzymskim Collegium Clementinum, a takze godnosci: Pisarza Wielkiego Llitewskiego i Deputatora do Trybunalu Wilenskiego.
Ks. kanonik byl ponadto autorem kilkudziesieciu przekladow prac genealogicznych, teologicznych, historycznych i politycznych. Dysponowal tez pokaznym kapitalem pienieznym pochodzacym glownie z podzialu majatku spadkowego po ojcu. Nic wiec dziwnego, ze decyzja o zakupie majatku dobr mereczanskich i powiekszeniu ich o grunty nalezace do parafii turgielskiej wzbudzily zdziwienie w srodowisku miejscowego ziemianstwa. Nikt tez wowczas nie przypuszczal, ze bedzie tam przeprowadzony niespotykany na swiecie eksperyment, w ktorym zorganizowana spolecznosc chlopska osiagnie wyzyny szczescia i dobrobytu.

W swej "Historii Pawlowej" z 1811 roku pisal ks. Brzostowski m.in.: "w roku 1767 znalazlem ziemie lasem zarosla, majaca rzeke Mereczanke do Niemna wpadajaca, nieludna. I tak garstke ludzi zdziczalych szukac trzeba bylo po lasach, ktorzy w nedzy i mizeryi zyli obciazeni robociznami w stanie niewolniczym podlug zwyczaju powszechnego w tym kraju."
Najwiecej halasu w Europie narobila ustawa ks. Brzostowskiego z roku 1769 organizujaca zycie w dobrach pawlowskich na zasadzie samorzadu. Z jej mocy powolana zostala republika samorzadowa, skladajaca sie z obywateli czynszowych, bojarow, ciaglych i katnikow, a Pawlow podniesiony do rangi miasteczka mial spelniac funkcje stolicy tego miniaturowego panstwa w panstwie.

Ustawa znosila tez poddanstwo i nadawala chlopom wolnosc osobista, otaczala wloscian i ich majatki opieka i gwarancja prawna, wsparta sila zbrojna. Dzieki tej ustawie chlopi otrzymali ziemie w wieczyste uzytkowanie z prawem dziedziczenia przez potomkow.
Ta miniaturowa republika - zwana Rzeczpospolita Pawlowska - otrzymala z czasem wlasne prawo, monete, parlament zlozony z izby nizszej i wyzszej, szkole elementarna i zawodowa, doradztwo, opieke lekarska oraz wlasna milicje porzadkowa. Jej mieszkancy starali sie podkreslic swoja odrebnosc kulturowa standaryzowanymi strojami. I tak np. czynszownicy ubierali sie w niebieskie zupany z czerwonym pasem i zielonymi czapkami obszytymi bialym futrem baranim. Ich zony natomiast i corki nosily niebieskie spodnice i kamizelki, biale fartuchy plocienne, a na glowach dowolnie wybrane chusty lub czepce.
Rzeczpospolita Pawlowska tworzyly okoliczne wsie i zascianki - m. in.: Baranowszczyzna, Lesno, Holandia, Ksawerow, Zamojscie, Dobra Nowina, Rejszyszki i Tatarszczyzna. Dochody republiki wspierane byly uposazeniem parafii turgielskiej, ktorej proboszczem byl przeciez ks. kan. Brzostowski.

Reformy wloscianskie Brzostowskiego spotkaly sie z potepieniem sasiadujacych z nim posiadaczy ziemskich, a takze szlachty z dalszych regionow kraju. Posiadacze ziemscy zarzucali mu lamanie odwiecznych praw obowiazujacych pomiedzy wsia a dworem. Uwazali tez, ze nie przystoi osobie duchownej uprawiac tego rodzaju dzialalnosci. Wskazywali wrecz, ze jest rzecza nieprzyzwoita przykladac sie kaplanowi do nauki rolniczej, a tym bardziej o niej pisac, lud w niej cwiczyc i udoskonalac.
Dopiero pozniej, kiedy Rzeczpospolita Pawlowska zaczela sie rozwijac, a jej mieszkancy bogacic sie i zyc w dostatku, zaczelo ksiedzu kanonikowi przybywac zwolennikow. Wsrod nich znalezli sie: Jozef Wybicki /tworca hymnu narodowego "Jeszcze Polska nie zginela"/, Andrzej Zamoyski, Stanislaw Malachowski, Szczesny Potocki, biskup Jozef Massalski, ksiaze Adam Czartoryski, czy wreszcie ksiezna Anna Jablonowska. Pozytywna opinie o reformach prezentowali rowniez w swoich pracach liczni cudzoziemcy podrozujacy wowczas po Polsce. W koncu zas tworca miniaturowego panstewka, ks. kan. Pawel Ksawery Brzostowski, zostal ukoronowany przez krola Stanislawa Augusta Poniatowskiego godnoscia Referendarza Litewskiego i Orderem Orla Bialego.
W okresie swietnosci republiki zostal wybudowany w Pawlowie palac rezydencjonalny. Prawdopodobnie zaprojektowal go Carlo Spampani. Jego ksztalt uwiecznil na plotnie, przedstawiajacym ks. kanonika na tle krajobrazu Pawlowa, Franciszek Fabre /mozna go dzis zobaczyc w Muzeum Narodowym w Warszawie/. O rezydencji tej ks. Brzostowski pisal m.in.: "...niewielki, ale w pieknym i wspanialym guscie rzymskim palac, architektura do regul porzadku doryckiego stosowana."
W tej rezydencji, zwanej palacem Rzeczpospolitej Pawlowskiej, odbywalo sie ksztalcenie rolnicze doroslych podczas roznych spotkan oswiatowych, ktore mialy na celu zapoznanie chlopow z ogromnym ksiegozbiorem i okazami z zakresu historii naturalnej. Jednym z najczestszych wykladowcow w Pawlowie byl ks. prof. Wilhelm Kalinski z Akademii Wilenskiej.
Gdyby nie ostatni rozbior Polski i kleska powstania kosciuszkowskiego Rzeczpospolita Pawlowska moglaby istniec dalej. W czerwcu 1794 roku w Pawlowie, na kilkudniowej kwaterze, przebywal plk Jakub Jasinski - naczelny dowodca insurekcji litewskiej, ktory osobiscie dokonal inspekcji pawlowskich oddzialow milicji skutecznie odpierajacych ataki wojsk kozackich.  Pozniej, juz po wycofaniu sie polskich wojsk regularnych z okolic Pawlowa, tamtejsza milicja jeszcze dwukrotnie zmierzyla sie z wielokrotnie liczniejszymi od niej oddzialami wojsk carskich. W pierwszym starciu, z pomoca calej ludnosci Pawlowa, odparla atak blisko tysiaca zolnierzy rosyjskich. W drugim starciu, majac przeciw sobie wojsko gen. Cycjanowa wyposazone w ciezka artylerie i konnice gen. Knorringa, Rzeczpospolita Pawlowska padla. Zakwaterowany w dobrach pawlowskich korpus generala Knorringa dokonal rabunku calego dobra Pawlowian.

W koncu 1794 roku, na kilka dni przed podpisaniem przez zaborcow ostatniego rozbioru Polski, ks. Brzostowski zdecydowal sie sprzedac dobra pawlowskie hrabiemu Fryderykowi Moszynskiemu. Dokonujac jednak tej sprzedazy postawil kupujacemu warunek scislego przestrzegania ustawy dobr pawlowskich. Byc moze wlasnie w ten sposob uratowal je przed rekwizycja na rzecz rzadu carskiego.
Po Moszynskim nowym wlascicielem dobr pawlowskich zostal, w roku 1799, hrabia Choiseul-Gouffier, ktory zalozyl tam Komandorie Maltanska. Potem Pawlow przechodzil jeszcze wielokrotnie z rak do rak. Ostatnim jego wlascicielem byl Witold Wagner z Solecznik Wielkich.
Dzis w Pawlowie zobaczyc mozna jedynie fragmenty dawnych fortyfikacji Rzeczypospolitej oraz ruiny pozniejszych budowli wraz z czternastometrowa, odbudowywana dzis, murowana kaplica z Chrystusem dzwigajacym krzyz. Nie zaginela jednak pamiec o miniaturowym panstwie - Rzeczpospolitej Pawlowskiej.

Leszek Watrobski
Fot. Autora


TST, Vol. 9, Issue No. 26/2002

The Summit Times

E-mailSalski@dnai.com


© Copyright 2002 by Andrzej M. Salski