The Summit TimesTHE SUMMIT TIMES


W wielu materialach o zbrodni w Jedwabnem pojawia sie nazwa specjalnych jednostek SS Einsatzkommando, ktore dzialaly w rejonie Bialegostoku i braly udzial w akcji mordowania Zydow m.in. w Radziwilowie oraz Jedwabnem. Warto wiec przypomniec historie utworzenia oraz cele i metody dzialania tych oddzialow.

EINSATZGRUPPEN -- POLICYJNE ODDZIALY MORDERCOW SS

Na poczatku 1941 roku Heinrich Himmler zwolal w zbudowanym przez wiezniow obozu koncentracyjnego zamku SS w Wewelsburgu spotkanie z grupa 12 SS-Gruppenfuhrerow, w tym z Erichem von dem Bach-Zelewskim, ktory o tym pozniej zeznawal. Na spotkaniu tym Himmler zapowiedzial, ze celem kampanii rosyjskiej jest zredukowanie lokalnej populacji o okolo 30 milionow osob w celu zapewnienia terenow dla osadnikow niemieckich. W czasie innego przemowienia do zolnierzy jednostek Waffen-SS w lipcu 1941 powiedzial: "Po drugiej stronie stoi populacja liczaca 180 milionow, mieszanka ras, ktorych nazwy sa nie do wymowienia -- a ktorych twarze wygladaja tak, ze mozna ich zastrzelic bez zalu czy wspolczucia". I do tych wlasnie zadan SS zorganizowalo policyjne oddzialy mordercow -- Einsatzgruppen.

Einsatzgruppen zostaly utworzone na kilka miesiecy przed atakiem Niemiec na Zwiazek Sowiecki. Juz w styczniu 1941 roku Reinhard Heydrich, ktory organizowal podobne oddzialy przed kampania wrzesniowa w Polsce, zlecil podleglym sobie sluzbom z RSHA przygotowanie jednostek do duzych akcji policyjnych w szerokim zakresie. W maju 4 Einsatzgruppen byly gotowe do wkroczenia na zajmowane tereny sowieckie zaraz za armia niemiecka w czasie operacji Barbarossa. Mialy one rozkazy zabijania na miejscu komisarzy sowieckich, funkcjonariuszy komunistycznych oraz mordowania "elementow wywrotowych" i "wszystkich Zydow w sluzbie partii i panstwa". Otrzymaly one tez praktycznie "wolna reke"  w mordowaniu ludnosci cywilnej na zajetych terenach.

Poniewaz zadan tych nie moglyby wykonywac bez wiedzy i pomocy poszczegolnych dowodcow armii niemieckiej, ci byli poinformowani o tym, ze maja udzielac wszelkiej pomocy SS-manom z Einsatzgruppen.

Kazda z Einsatzgruppen liczyla pomiedzy 600 a 1000 policjantow skierowanych z roznych oddzialow policyjnych, z uzupelnieniem otrzymanym z oddzialow Waffen-SS. Kazda z nich skladala sie z 4 lub 5 Einsatzkommando (sil do zadan specjalnych), lub Sonderkommando (sily specjalne). Wiele z tych grup bylo dowodzonych przez czlonkow SD lub RSHA.

Einsatzgruppen A dzialala w rejonie panstw baltyckich (Baltic States), dowodzil nia dr Franc Walter Stahlecker; Einsatzgruppen B na terenie Bialorusi (White Russia) z dowodca Arthurem Nebe; Einsatzgruppen C na bagnach Prypeci (Pripet Marshes), dowodzil nia dr Otto Rasch oraz Einsatzgruppen D dzialala na terenach poludniowej Ukrainy, poczatkowo pod dowodztwem Otto Ohlendorfa.

Jak podaje Richard Breitman w The Architect of Genocide; Himmler and the Final Solution (Architekt ludobojstwa; Himler a Ostateczne rozwiazanie), dowodca Einsatzgruppen A. Stahlecker w raporcie z dzialalnosci tego oddzialu mordercow napisal, ze "celem operacji oczyszczajacych Policji Bezpieczenstwa, zgodnie z podstawowymi rozkazami, byla w mozliwie najwiekszym stopniu eliminacja Zydow". Jedyna rzecza, ktorej sie obawial Himmler i inni przywodcy SS byly protesty oraz "szok" jaki moglyby przezyc "kola niemieckie", dowiadujac sie o rozmiarach zaplanowanych zbrodni oraz widzac rezultaty morderczych akcji SS. Dlatego postanowiono, ze byloby wskazane, aby na zajmowanych terenach zbrodnie zostaly dokonywane przez ludnosc miejscowa. Ponizsze wytyczne zostaly przekazane 2 lipca do wszystkich Einsatzgruppen przez Heydricha, prawdopodobnie zostaly jednak podyktowane przez Himmlera:

"Dla obserwatora z zewnatrz powinno to wygladac, ze sama miejscowa ludnosc zareagowala w sposob naturalny przeciwko dziesiatkom lat opresji dokonywanej przez Zydow oraz przeciwko terrorowi stworzonemu ostatnio przez komunistow -- oraz ze miejscowa ludnosc dokonala tych pierwszych posuniec na wlasna reke. () Bylo obowiazkiem Policji Bezpieczenstwa (Einsatzkommando), aby zaczac te akcje somooczyszczania oraz kierowac je we wlasciwe kanaly -- tak, aby zamierzony cel oczyszczenia tych terenow osiagnac tak szybko, jak to mozliwe."

Na terenie Estonii, Lotwy oraz Litwy, ktore po aresztach i wywozkach w czasie okupacji sowieckiej "poczatkowo byly dobrze ustosunkowane do swoich niemieckich okupantow" Niemcy znalezli mieszkancow zgadzajacych sie z nimi, ze "Zydzi i komunisci byli scisle zwiazani". Dlatego np. w litewskim Kownie Stahlecker osiagnal sukces, i juz w nocy 25 lipca lider miejscowej milicji Klimatis zorganizowal pogrom, w ktorym zamordowano ponad 1.500 Zydow oraz spalono kilka synagog i okolo 60 zydowskch domow. W ciagu kilku nastepnych nocy, pod dowodztwem litewskiego porucznika Norkusa zamordowano dalsze 4300 Zydow -- jak podkreslal Stahlecker "bez zadnej widocznej wskazowki dla swiata zewnetrznego, ze dokonano tego wskutek niemieckiego rozkazu, lub niemieckiej sugestii".

Podobne akcje przeprowadzono na Lotwie, gdzie w Rydze Stahlecker zorganizowal liczaca okolo 400 osob policje pomocnicza, ktora 3 lipca pod dowodztwem litewskiego porucznika Weissa obrabowala zydowskie domy. Dwie inne lotewskie grupy dokonywaly pogromow zabijajac okolo 400 Zydow oraz palac wszystkie synagogi.

W obu miastach ludzie Stahleckera filmowali pogromy oraz robili zdjecia, ktore mialy umozliwic dowiedzenie, ze Litwini i Lotysze dokonywali tych egzekucji sami, bez zadnej zachety czy przymusu ze strony Niemcow.

Breitman pisze, ze na Ukrainie jednostki policji osiagnely niewielkie sukcesy w organizowaniu pogromow od samego poczatku inwazji, lecz napotkaly opory wsrod czesci Ukraincow. Natomiast w sektorach bialoruskim i Rosji Centralnej pogromy byly rzadsze i mniej efektywne, a Einsatzkommando zmuszone zostaly do podjecia pierwszych dzialan - przy czym morderstwa byly najczesciej przedstawiane jako odwet przeciwko zydowskim partyzantom lub rabusiom.

Natomiast 1 lipca w Bialymstoku, gdzie dzialal Batalion Policji 322, przeszukal on zydowskie oraz polskie dzielnice i skonfiskowal wiele rzeczy, ktore potraktowano jako skradzione Niemcom. Tegoz dnia w Batalionie pojawil sie Himmler, ktory zazadal meldunku oraz obejrzal skonfiskowane rzeczy. Zgodnie z zeznaniem Bach-Zelenskiego, dowodcy SS i Policji na terenie Rosji Centralnej (Russia Center), Himmler osobiscie rozkazal mu egzekucje 2000 Zydow jako kare za te rabunki.

Jak podaje Gordon Williamson w The SS: Hitler's Instrument of Terror (SS: Narzedzie terroru Hitlera), zgodnie z danymi skrupulatnie prowadzonymi przez statystykow SS na podstawie meldunkow Einsatzgruppen -- do poczatku roku 1943 zamordowaly one 633.330 osob, glownie Zydow, na terenie Zwiazku Sowieckiego. Do konca swojej dzialalnosci zamordowaly one jeszcze okolo 100.000 osob.

Nawet w koncu 1941 roku hitlerowcy nie rezygnowali z podzegania miejscowej ludnosci na terenach okupowanych. Michael Berenbaum w Witness to the Holocaust (Swiadek holocaustu) podaje, iz jeszcze w pazdzierniku 1941 roku w raportach sytuacyjnych Einsatzgruppen C wysylanych z Kijowa do Berlina byly zamieszczane informacje o tym, ze jezeli miejscowej populacji da sie "impuls" oraz "wolna reke", to w rezultacie mozna bedzie sie spodziewac pogromow zydowskich.

* * *

Oddzialy Einsatzkommando byly tworzone juz wczesniej. Heinz Höhne w The Story of Hitler's SS; The Order of the Death's Head (Historia SS Hitlera; Oddzialy trupich czaszek) pisze, ze oddzialy te w ramach Sicherheitspolizei staly sie stalym elementem na kazdym etapie ekspansjonistycznej polityki narodowych socjalistow w Niemczech. Przed zajeciem Austrii w 1938 roku utworzono je pod nazwa Sonderkommando (oddzialy specjalne), ktore jako awangardowe oddzialy Sicherheitspolizei oraz SD staraly sie przejac materialy wywiadowcze oraz mogace sluzyc policji bezpieczenstwa.

Einsatzgruppen byly takze zorganizowane przez Heydricha przed atakiem Niemiec na Polske. Do kazdej armii niemieckiej przydzielono jedna Einsatzgruppen, poczatkowo bylo ich 5 pozniej 6, kazda podzielona na 4 Einsatzkommando liczace od 100 do 150 osob w mundurach SD. Jak pisze Ian Kershaw w Hitler; 1936­1945 Nemesis, razem z okupacja Polski, barbarzynstwo tych oddzialow osiagnelo nowy poziom. Szacuje on, ze Einsatzgruppen zamordowaly okolo 60.000 osob, w realizacji celu zakladajacego anihilacje oraz likwidacje wyzszych warstw polskiego spoleczenstwa, kleru, inteligencji i polskich Zydow.
W czasie jednej z takich morderczych akcji przeprowadzonych okolo 10 wrzesnia, Zydow spedzono do kosciola a nastepnie podpalono. Byly to te same barbarzynskie metody jakie stosowane wczesniej w Niemczech, w czasie Kristallnacht w 1938 roku -- oraz pozniej, w Jedwabnem i innych miejscowosciach.

Dane o dzialalnosci jednostek SS-Einsatzgruppen na terenach zajetych przez armie niemiecka po ataku na Zwiazek Sowiecki oraz metody dzialan w Jedwabnem w wielu szczegolach przypominajace przebieg zbrodni dokonywanych poprzednio przez SS w innych miejscowosciach -- zaprzeczaja tezom prof. Jan T. Grossa o tym, ze "spoleczenstwo polskie" zorganizowalo pogrom "sasiadow" w Jedwabnem.

Andrzej M. Salski

____________________________________
Opublikowany w "Naszej Polsce"


The Summit Times

E-mailSalski@dnai.com


© Copyright 2001 by Andrzej M. Salski